strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Władysława IV

No. 115.

Król i Królowa przy stole ręce sobie podaję. Napis w otoku: VLADISLAUS IV POL[oniae] SVEC.Q.[Sueciaeque] REX ET CAECILIA RENATA ARCHIDUX AUSTR[iae] SPONSI AUGUSTISSIMI, to jest: Władysław IV Polski i Szwedzki Król i Cecylia Renata Arcyziężniczka Austryacka małżonkowie najjaśniejsi. Drugi zaś wiersz wokoło: HUNC GENUIT BOREAS HAEC NOMEN DUCIT AB AUSTRO REGIBUS HIS MUNDI PLAUDIT UTRUMQ[ue] LATUS, to jest: Ten na północy zrodzony, ta od południa; z obu stron świata uwielbiają ich. U góry medalu są aniołowie.

Strona odwrotna. Mars i Pallas trzymają koronę nad sercami gorejącemi; po jednej stronie jest herb Polski, po drugiej Austryacki; wokoło we dwu wierszach napis: ASPICE QUAM FAUSTO COEANT IN FOEDERA NEXU SARMATA LIBERTAS AUSTRIACUM IMPERIUM DI RERUM DOMINI FACIANT PLACIDEQUE DIUQUE GAUDEAT UT TANTIS ISTUD ET ILLA BONIS, to jest: Patrzaj jak się przyjaźnią połączyły wolność Sarmacka z dawną Austryaków chwałą. Nieba sprawcie, aby w długie czasy oboje w obfite opływali dary.


Związek Władysława IV z Cecylią Renatą, Arcyxiężniczką Austryacką, powodem był do wybicia umieszczonych tu medalów. Pomimo obstawania Polaków przy zgubnem prawidle wolnej Elekcyi, życzył Naród potomstwa panującemu Królowi tem więcej, iż dwaj młodsi bracia Królewscy, Jan Albrecht i Alexander Karol, wkrótce po ojcu swoim Zygmuncie III byli umarli.

Zamiarem było Władysława IV pojąć za żonę Elżbietę, córkę Palatyna Renu; Xiężniczka ta przecież w wierze protestantskiej wychowaną była, co Polaków od niej odstręczało; zamyślał potem Władysław IV o Xiężniczce Mantuańskiej, która później żoną jego została, lecz i ten związek nie przyszedł do skutku; a stosunki ówczesne dworu Polskiego i Austryackiego powodem były Królowi, że się oświadczył o rękę Arcyxiężniczki Cecylii Renaty, którą Jan Kazimierz Królewicz, posłem do Wiednia wysłany, zaślubił bratu dnia 9 Sierpnia 1637 roku.

Wyjechała wkrótce potem młoda Królowa do Warszawy i dnia 3 Września do Iłży na noc przybyła. Nazajutrz Król wziąwszy z sobą kilku poufalszych urzędników koronnych, wyjechał w ubiorze prywatnej osoby naprzeciw żonie i przybywszy wieczorem do Iłży, udał się z drugimi do pokojów Królowej, którą Opaleński Marszałek, imieniem Króla powitał. Skończywszy mowę Marszałek, prosił Królowę o audyencyę dla szlachty, która z nim była przyjechała. Weszli dworzanie Królewscy; między którymi był Król, którego Królowa nie poznała: "Przypuszczony Król do pocałowania ręki Królowej, ścisnął ją z czułością i wnet Królowa do nóg Królewskich upada; ztąd wielka z obu stron radość. Siadają wkrótce do stołu na wieczerzę, która się pociągnęła aż do północy, po której Król nocą pośpieszył do Warszawy." (a) — Dnia 10 przybyła Królowa do Ujazdowa, gdzie jej znaczniejsi Panowie Polscy i Litewscy przedstawieni zostali. W polu między Ujazdowem a Warszawą trzy namioty dla przyjęcia Królowej rozpięto.

Dnia 11 około 4 po południu przybyła Królowa i niziusieńko do nóg Królewskich upadłszy, rękę jego pocałowała, poczem się udała do kościoła Ś. Jana, gdzie Arcybiskup ślub dawał Królestwu i dnia następującego Królową koronował. Nastąpiły potem bankiety, tańce i różne zabawy, które przez kilka dni się ciągnęły. Najwięcej się wszystkim podobała opera włoska pod tytułem "S. Cecylia" z recytatywami. Szybkie zmiany dekoracyj, które wystawiały pałace, groty, morze, piekło i niebo mile wszystkich oczy zajmowały. Po operze dano balet pod tytułem "Gladiatorowie". Nazajutrz wystawiono gonitwy, na których młodzi dworzanie w posrebrzanych wozach do mety się ubiegali.


(a) Z pamiętników Alberta Xięcia Radziwiłła.


Zdjęcie: Staatliche Museen zu Berlin: Münzkabinett Online Catalogue