strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Augusta II

No. 355.

Popiersie w zbroi, głowa bez wieńca, z prawej strony. W otoku napis: D[ei] G[ratia] AVGVSTVS II REX POL[oniae] ELECT[or] SAX[oniae]. (Z Bożej łaski August II król polski, elektor saski.)

Strona odwrotna. Bogini zdrowia siedząca, prawą ręką podaje czarę eskulapowi (wężowi) około drzewka wijącemu się. W otoku napis: SALVTI AVGVSTI. (Na ozdrowienie Augusta). W okrągławym odcinku napis: CONFIRM[ata] PRINCIP[is] VALETVD[ine] DRESDAE MDCCXXVIII. (Po wzmocnieniu zdrowia królewskiego w Dreznie 1728 roku.)


Radość rodziny królewskiej z powodu przywrócenia zdrowia Augustowi II powodem była do wybicia niniejszego medalu.

Powracający wspomniony monarcha z sejmu grodzieńskiego do Warszawy w roku 1726 zapadł był na nogę, w którą po kilku dniach wdała się gangrena. Sławny przecież lekarz Petit, z Paryża sprowadzony, szczęśliwie króla uleczył.

Niebezpieczna choroba monarchy na elekcyjnym tronie zasiadającego nie mogła być obojętną ani w kraju, ani za granicą; mianowicie zaś we Francyi, gdzie Stanisław Leszczyński, w teściu swoim Ludwiku XV przyrodzonego miał sprzymierzeńca.

Przyłączone tu dokumenta wskazują, co w czasie choroby królewskiej najznakomitsze w Polsce osoby czynić zamyślały, oraz wrażenie, jakie ta choroba na rząd francuzki czyniła.


Nro 1.

Deklaracya panów polskich.

My, niżej podpisani, nie chcemy i nie możemy nigdy existente casu, sprzeciwiać się wolnej elekcyi do tronu polskiego, gdyż to jest basis et fundamentum libertatis nostrae, które chcemy wszystkimi siłami naszemi zachować. Ale że się godzi każdemu myśleć zawczasu o kandydacie godnym tronu, gdyby ten zawakować przez śmierć króla panującego (niech go Bóg jeszcze długie lata zachowa), słuszne więc mamy powody myśleć o tem, jak sie porozumieć względem wyboru godnego kandydata.

Sądząc z przeszłości o przyszłości, mamy powody spodziewania się, że najjaśniejszy królewicz przejął się uczuciami ojca swego, i że przez to samo nauczył się od niego jak nam panować przy zachowaniu praw i konstytucyi królestwa. Inny zaś xiążę, którego byśmy obrać mieli, nie znając naszych prawideł i zasad, na wielkie by nas wystawił niedogodności.

Z tych powodów, postanowiliśmy na przyszłej elekcyi, głosy nasze dać królewiczowi Fryderykowi Augustowi w tej nadziei, że zachowując wolną elekcyę królów naszych w rodzinie xsiążąt saskich, wznowimy szczęśliwe i spokojne panowanie Piastów i Jagiellonów. Niniejszym więc aktem święcie obiecujemy dać głosy nasze wspomnionemu wyżej królewiczowi, oraz dołożyć wszelkiego starania, aby się inni przyjaciele nasi ku temuż celowi z nami dołączyli.

Podpisani: Michał xsiążę Czartoryski (podkanclerzy litewski)

J. C. Poniatowski (podskarbi w. litewski)

Flemming

bez daty. (z oryginału francuzkiego.)


Nro 2.

List hrabiego Hoym, posła saskiego przy dworze francuzkim, do hrabiego Waherbarth, pełniącego obowiązki ministra spraw zagranicznych w Dreznie.

Pewna osoba, obszerne związki mająca, i która mi często użytecznych udzielała wiadomości, donosi mi w tej chwili, że do kardynała Fleury mocne zachodzą instancye, aby się za Leszczyńskim ujmował, w tem mniemaniu, że pomimo chwilowego polepszenia zdrowia króla Augusta, monarcha ten, długo żyć nie może, stąd wnoszą, że się należy Francyi porozumieć w Polsce z partyą Leszczyńskiego i pieniędzy celniejszym stronnikom tej partyi posłać. Wszakże, bądź to że minister skarbu sprzeciwia się temu zamiarowi, bądź że kardynał, który w gruncie nienawidzi królową i Jej rodzinę, pragnie łudzić ją tylko pozorami, a w istocie nic dla niej czynić nie myśli, nie zdaje się, aby Francya silnie wspierać chciała ojca królowej. Jakoż trudno jest pogodzić pogłoskę rozsianą, że rząd francuzki za nim obstawać myśli, z ową oszczędnością, z jaką obcieto jego pensyę, którą z 300,000 franków na 200,000 zmniejszono. Nie zdaje się więc, aby francya zamiar miała miliony swoje sypać za sprawę Leszczyńskiego.

Kto przecież zna dokładnie charakter kardynała Fleury, wnioskować może, że bądź to przez słabość, bądź też przez wzgląd na przyzwoitość, bądź dla pokrycia owej nienawiści ku królowej, uczyni coś może dla Leszczyńskiego, ale na pewno niewiele (a) i z obojętnością patrzyć będzie, jaki stąd wyniknie skutek. Być jednak może, że pierwsze uczyniwszy wydatki, więcej uczyni, jak zrazu zamyślał, aby poprzeć to, co się przedsięwzięło.

Hojm

(z oryginału w języku francuzkim.)


(a) Postępowanie Francyi w roku 1733 dowodzi, jak dobrze poseł saski znał gabinet paryski w roku 1727.