strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Zygmunta III

No. 96.

Popiersie Jerzego Mniszcha, Wojewody Sandomirskiego, z głową odkrytą, widziane z prawej strony, suknia zbroja, na której pas rycerski. Napis: GEORG[ius] MNISZEK [MNISZECH] PALAT[inus] SAND[omiriensis], to jest: Jerzy Mniszech, Wojewoda Sandomirski.

Strona odwrotna. Herb domu Mniszchów, siedm piór strusich razem połączonych na pół xiężyca, nad tarczą hełm, na nim korona, nad którą znowu siedm piór strusich. Napis: LEOP[oliensis] SAMB[oriensis] MEDEN[sis] CAP[itaneus] RUS[siae] ZUP[arius], to jest: Lwowski, Samborski, Medeński Starosta, Żupnik Ruski.


Z domu tego znakomitego dawnością, dostatkami i powagą w Czechach pochodzący Mikołaj Mniszech, z rozmaitych powodów, najbardziej zaś gniewu Ferdynanda I Cesarza schronił się do Polski za Zygmunta I i do niej przeniósł swoje dostatki. Przymioty wyborne i związki małżeńskie, zawarte z znakomitymi Polskimi domami, drogę mu do pierwszych dostojności utorowały.

Tego Mikołaja Podkomorzego Koronnego synem był Jerzy, na tym medalu wyrażony, który, różnych honorów stopniami doszedł do Województwa Sandomirskiego; matka jego była Kamieniecka, Kasztelanka Sanocka

Około roku 1604 zjawił się był u dworu Xiążęcia Konstantyna Wiśniowieckiego, Wojewody Ruskiego, młodzian z Moskwy rodem, który się mienił bydź Dymitrem, synem Iwana Wasilewicza, Cara Moskiewskiego, którego Borys Hudenów zamordować w Ugliczy był kazał, a którego matka inne podrzuciwszy dziecię od śmierci wybawiła. Tę rzecz tak kształtnie udadź potrafił, i tylą pozornymi dowodami umiał podobną do prawdy uczynić, iż Xiążę Konstanty zawierzywszy mu, a nie rozumiejąc, iżby bezpiecznie blisko Moskiewskich granic mógł przebywać, wysłał go w głąb Polski do teścia swego Jerzego Mmiszcha, Wojewody Sandomirskiego. W powieści Dymitra musiały bydź wielkie do prawdy pozory, kiedy tak poważni Senatorowie nie tylko na niej przestali, ale nawet na pomocy bydź mu do osiągnienia tronu ojczystego przyrzekli. Nie pośpieszył się w prawdzie z uroczystem uznaniem jego Zygmunt III. Król, któremu był przedstawiony, doświadczyć pierwej chcąc, jaki rzecz ta obrót weźmie, ale też nie oddalił go, jakby należało, gdyby go za oszusta był poczytywał. Byli mu też na wielkiej pomocy Jezuici, wszędzie na ów czas poważani, upatrujący w nim wybrane od Opatrzności narzędzie do złączenia z kościołem Rzymskim Ruskich narodów.

Znać to i z Papieskich listów od Pawła V do Dymitra dnia 2 Lutego i 10 Kwietnia roku 1606 pisanych, w których daje mu tytuł: Dilectissimo filio nobili viro Dymitrio, magno Moschorum Duci, i obdarza go swojem błogosławieństwem. W tychże listach i innych pod tąż datą pisanych do Maryny, Jerzego Mniszcha córki, której daje tytuł Dilectissimae in Christo filiae nobili mulieri Marinae Mag. Ducissae Moscoviae. W tych listach usilne jest zalecenie ugruntowania Unii i wzmianka X. Savitiusa Jezuity z temi objetnicami od Dymitra do Papieża wysłanego, którego Papież odsyła z zaleceniem, aby się dał radom jego powodować. Ale kiedy Dymitr wsparty orężem Polaków od Jerzego Mniszcha i Konstantyna Wiśniowieckiego zasiągnionych przy zaszłej w Moskwie rewolucyi, jemu przychylnej, zdawał się bydź zupełnie na państwie Moskiewskiem ugruntowany, za wysłaniem poselstwa uroczystego do Polski, tak dla zaślubienia sobie Maryny, Jerzego córki, jako też dla z zjednania Królewskiego na to zezwolenia, rzecz jest niewątpliwa, iż i od Króla Zygmunta III był jawnie za jedynowładcę Moskiewskiego państwa uznany. Zaręczyny odprawiły się z największą uroczystością u dworu Królewskiego. Sam Król oddał Pannę Posłom Moskiewskim, ta zaś nieodwłócznie przy końcu Stycznia roku 1606 puściła się w drogę ku stolicy w towarzystwie Posłów Moskiewskich, ojca swego i świetnego pocztu Szlachty Polskiej.

Rychło po przybyciu jéj nastąpił ślub z wspaniałością niesłychaną i okazaniem powszechnej radości. Ale wnet nagła rewolucya zmieniła ją w smutek i żałobę. Nie w ten czas dopiero Szujski jeden z najprzedniejszych Panów Moskiewskich sprzysiągł się był na zgładzanie Dymitra. Ułożywszy rzecz całą z sprzysiężonymi przyjaciółmi, wybrał dzień następujący po danej od Cara wielkiej uczcie, to jest 17 Maja tego roku. Spiskowi złączeni z gminem pospólstwa od Szujskiego wzburzonym, wielką część Polaków wycięli a do Carskiego pałacu wpadłszy, Cara zabili, Marynę z ojcem pod strażą do Jarosława odesłali. Nie szerzę się nad tem zdarzeniem, jako do Moskiewskiej Historyi, nie zaś do polskiej należącem.

Póty sława Jerzego Mniszcha zdaje się bydź nieskażoną, choćby tez zadawano mu albo niedostatek ostrożności przeciw zwodzicielom, albo nieumiarkowaną ambicyę wiodącą go do posadzenia córki swojej na świetnym tronie, zwłaszcza, że chociaż mocne są dowody okazujące, iż Dymitr był oszustem, jednak rzecz ta nie jest tak dowiedzioną, iżby wszelką wątpliwość uprzątnęła, ponieważ nie schodzi na pisarzach spółwiecznych i późniejszych, zdania w tej mierze przeciwne utrzymujących. Ale to co nastąpiło sławie i ojca i cópki niemało ubliża. Zjawił się nowy oszust mieniący się bydź tym samym Dymitrem, o którym rzekliśmy wyżej, iż został zabity. Przystała do niego wielka część ludu, częścią lekkowiernością, częścią skłonnością do odmian uwiedziona, tak dalece, iż przy posiłkach wspierających go Polaków, widział się w roku 1609 wstanie przyciągnienia pod stolicę. Tegoż czasu Bazyli Szujski obrany po śmierci Dymitra Carem, chcąc pozyskać przyjaźń Polaków i odwieść ich od posiłkowania nowego oszusta, postanowił Marynę i ojca jej, oraz Polskich Posłów, których więzionych trzymał, odesłać do Polski. Oszust powziąwszy o tem wiadomość, posłał w pogoń za nimi dwa tysiące jazdy, od której otoczeni, do obozu tego oszusta zaprowadzeni byli. Jakoż wiele mu na tem zależało, aby ich a mianowicie Marynę miał w swojej mocy. Naradzali się w drodze z przyjaciółmi, jak sobie w takowym razie postąpić mieii. Rozdwojone tych były zdania, gdy jedni za przepisem ambicyi, drudzy za prawidłem honoru i uczciwości szli. Maryna uwieść się ambicyi dała, a co gorsza i ojca do tego nakłoniła. Maryna przed oszustem stawiona, uznała go bydź pierwotnym mężem swoim Dymitrem i z nim jako z mężem żyć nie wzdrygała się. Nieszczęścia jej dalsze i śmierć okropna do tej Historyi nie należą. Rychło potem Jerzy Mniszech powrócił do Polski, gdzie roku 1613 umarł. X. Albertrandi.


96