strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Augusta II

No. 302.

Głowa mężczyzny z wieńcem laurowem widziana, napis wkoło: AVGVSTVS II D[ei] G[ratia] REX POL0N[iae] ET EL[ector] SAX[oniae] (August II król polski i elektor saski).

Strona odwrotna: Twierdza, na którą wojsko do szturmu idzie, dalej rzeka i za nią miasto. Napis u góry: FELICI SIDERE CAPTUM (zdobyta szczęśliwym losem) w odcinku EXPUGN[ata] A[nno] 1700 (Dobyta w roku 1700).

Medal ten znajduje się w zbiorze królewskim w Dreznie.


Wspomnieliśmy w poprzedzającym numerze o powziętym Augusta II zamiarze zawojowania Inflant na Szwecyi. Ściągnął król w tej myśli wojska saskie do Litwy a Jenerał Flemming, naczelny ich dowódzca w miesiącu Lutym roku 1700 posunął się nad brzegi rzeki Dźwiny i na szaniec Kober zwany pod Rygą uderzył. Raport wodza Saskiego, który w oryginale przed oczami mamy, szczegółowo opisuje jego działania. Odniesiona korzyć tak się ważną być zdała hrabi Flemmingowi, że zmienił nazwizko zdobytej twierdzy i nazwał ją Oranienbaum, na pamiątkę Oranii, domu książąt z którym August II familijne miał stosunki.

Otóż jest wspomniony wyżej raport jenerała Flemminga z dnia 26 Lutego roku 1700.

Najjaśniejszy Panie!

Wasza królewska Mość wiesz z ostatniego mego raportu, żem z wojskiem nad Dźwinę rzekę podstąpił. Dowiedziawszy się, że Szwedzi w Rydze wiadomość powzięli o moim pochodzie, postanowiłem uderzyć na szaniec Kober, w którym miało być 360 ludzi załogi. W tym celu posłałem pułkownika Brauzen z oddzialem dragonów, aby odparł lub w niewolę zabrał szwedzkie przednie straże i miasto Thorn obsadził. Za nim posłałem Jen. Maj. Patkula w 1200 piechoty. Reszta wojska na swoich posterunkach pozostała. Co do mojej osoby pojechalem do Mitawy wraz z Jen. Maj. Karłowicem dla obmyślenia potrzebnej żywności, amunicyi i innych potrzeb. W nocy dowiedziałem się, że przez omyłkę wysłanego oficera, który w drodze zbłądził, szwedzkie przednie staże zawczenie alarmowane zostały i że się cofnęły, ale Jen. Maj. Patkul niebawnie za nimi w pogoń posłał, tak że ich 13 w niewolę zabrano wraz z rotmistrzem, trzech ich zabito, ale trzech uciekło, poczem miasteczko Thorn obsadzili. Przyjechawszy sam na miejsce, rekognoskowałem szaniec, który attakować chciałem i powołałem do siebie oficerów, którzy kolumny prowadzić mieli, aby im słabsze wskazać miejsce. Komenderowałem zaś do tego szturmu majora Korbica na lewe skrzydlo, a podpułkownika Kanitza na prawe. Rezerwą kierował pułkownik Belling. Po drugiej stronie zaś rozporządziłem dwa zmyślone attaki pod dowództwem dwóch kapitanów dragonii Oppen i Stahr. Oficerowie ci w skutku walecznego natarcia swego z zmylonych attaków prawdziwe zrobili, pierwsi albowiem na nieprzyjaciela uderzywszy, palisady przebili i na szaniec się wdarli. Cały ten szturm trwal około pół godziny.

Po prawej stronie attak był trudniejszy, trzeba było albowiem dwie bramy przebyć, co się za pomocą petard bardzo dobrze uskuteczniło. W mieście Rydze w czasie tego szturmu cała załoga była na wałach, ale dopiero o świcie strzelać z armat na dragonię naszą zaczęto, zabito z mego regimentu szesc koni i raniono trzech prostych żołnierzy.

Szaniec Kober pięć bastyonów w sobie zawiera, jak W. K. Mość z przyłączonego zobaczy planu. Jen. Maj. Patkul w tej potyczce wiele okazał odwagi i zdatności. Jest to zdatny i dobry oficer; pokazuje się z tego, że owe szpetne podejrzenia, które na niego miano, są bezzasadne. Jenerał Karłowic dobrze mi się przyslużył opartując nas w żywnwość i inne potrzeby.

Przepomnieć tu niemogę, że się w tym kraju pokazuje wielka wziętość Jen. Maj. Patkula, którego tu ci ludzie jakby wyrocznią jaką poważają, czego już dobre widziałem skutki; spodziewam się, że na przyszłość jeszcze się lepsze okażą.

Tem więcej skarzyć się muszę na kommisoryat, z którego nigdy nikogo niewidać przy wojsku, tylko na popisach. Czyli tacy ludzie warci są, aby ich opłacać, niech to rozsądzi W. K. Mość.

Upraszam teraz W. K. Mość, abyś wkrótce obmyślił posełki wojenne; niemniej pieniędzy nam potrzeba, bez których nic przedsięwziąść nie można, a teraz piszę się z największym respektem

W. K. Mości najposłuszniejszym

Fleming

Thorn pod Rygą dnia 28 Lutego 1700.


302