strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Jana Kazimierza

No. 146.

No. 146 podobny jest do poprzedzającego. (145)


Wojna, którą Szwedzi z błachych powodów w roku 1655 przeciw Polsce podnieśli, z razu bardzo dla nich pomyślnie była prowadzona, ale w dalszym ciągu tyle nieszczęśliwych zdarzeń miała, że Król Karol Gustaw, który ją niebacznie i popędliwie zaczął z żalu i niespokojności w kwitnącym wieku, z tym się rozstał światem dnia 20 Lutego 1660 roku.

Często się przed śmiercią jego starano o przywrócenie pokoju, ale raz Karol Gustaw, drugi raz Polacy i Brandeburczykowie, jak komu szczęście posłużyło, zawarcie jego hamowali. Lecz gdy i Francya pokoju sobie na północy życzyła i Polakom też sprzykrzyły się nakłady wojenne, niezmiernie powiększone, za uprzątnieniem ważniejszych trudności, umówiony został zjazd pełnomocników wszystkich mocarstw w tę wojnę wplątanych, w Klasztorze Oliwskim, o jednę milę od Gdańska odległym. Lecz gdy to miejsce zdawało się zbyt szczupłą, na objęcie posłów tak wielu Narodów, stanęła umowa: aby poseł Francuzki pośrednik pokoju stanął w Oliwie. Posłowie Polscy zaś wraz z posłami innych mocarstw Polsce przyjaznych zostali w Gdańsku; Szwedów zaś umieszczono we wsi Zopot należącej do klasztoru Oliwskiego. Znajdowali się zgromadzeni w tej okolicy posłowie: Polscy, Szwedzcy, Cesarscy, Króla Duńskiego, Elektora Brandeburskiego, jako tych, o których sprawę chodziło, Króla zaś Francuzkiego jako pośrednika; posłów zaś zjednoczonych prowincyi, którzy także pośrednikami bydź chcieli, nie przyjęto i od tej czynności cale oddalono.

Opis tych trudnych i zawikłanych negocyacyj widzieć można w dziele Jana Böhm, który je z przedniejszych archiwów i rękopismów biblioteki Załuskich wyjął i ogłosił; do przedsięwzięcia naszego, dosyć będzie powiedzieć: iż negocyacye te rozpoczęły się dnia 7 Stycznia roku 1660. W kilka tygodni potem umarł Król Szwedzki; śmierć jego nie tylko czynności tych nie zatamowała, ale owszem układ warunków przyśpieszyła, dla tego, iż Karol XI następca zmarłego Króla, lat zdatnych do objęcia rządów nie był doszedł, a Szwedzi nie chcieli widzieć kraju swego wplątanego w wojnę pod czas małoletności Króla. Warunki tedy pokoju dnia 3 Maja o godzinie wieczornej 11 od posłów podpisane, potwierdzone zostały z strony Polskiej w Gdańsku dopiero dnia 8 Sierpnia tegoż roku.

Posłem Francuzkim i pośrednikiem między Polską i Szwecyą był Antoni de Lumbres.

Komissarzami z strony Polskiej byli Jerzy Lubomirski, Marszałek Wielki Koronny, Jan Leszczyński Generał Wielkopolski, Mikołaj Prazmowski, Kanclerz Wielki Litewski, Jan Jendrzej Morsztyn, Referendarz Koronny, Władysław Rej, Podskarbi nadworny Koronny i Jan Gniński, Podkomorzy Pomorski. Pełnomocnikami Szwedzkimi byli, Magnus Gabryel de la Gardie Podskarbi, Benedykt Oxenstyerna Senator, tudzież Konsyliarz Jędrzej Guldenkau. Imieniem Elektora Brandeburskiego podpisali traktat Jan Owerbeck, Wawrzyniec Krysztof Somnitz i Wojciech Osten.

Posłem nakoniec Cesarskim był Franciszek Karol Libszteński.

Albertrandi.


Zastanowić nam się jeszcze na chwilę należy nad stosunkami kraju naszego w czasie tejże wojny i po zawarciu Oliwskiego pokoju.

Gdy zważymy jak szczęśliwie z razu Gustaw Adolf w Polsce wojował, gdy sobie przypomnimy zajęcie Warszawy i Krakowa, wciągnienie do związku przeciw Polsce Elektora Brandeburskiego, Moskwy, Kozaków, Tatarów i Rakocego Xiążęcia Siedmiogrodzkiego, oraz nieszczęsne wypowiedzenie posłuszeństwa Janowi Kazimierzowi przez większą część Województw Koronnych i Litewskich; dziwić się zaiste będziemy, że tenże Jan Kazimierz, w pięć lat potem zdołał wymódz na Szwedach zatwierdzenie pokoju, z którego innej nie odnieśli korzyści, tylko że Król Polski zrzekł się praw swoich do Inflant i do Korony Szwedzkiej, które jego ojciec przed sześćdziesiąt laty już był utracił.

Wojna ta przecież, lubo tak chwalebnie ukończona, istotnem dla Polski była nieszczęściem. Oprócz zniszczenia kraju, wycieńczenia jego dochodów i spustoszenia wszystkich niemal prowincyj Polski i Litwy, wykryła ona obcym narodom zachwianą w Polsce wierność poddanych ku Królowi, osłabienie sprężyn rządu, i co za tem idzie koniecznie, bezsilność narodu.

Od tej podobno chwili Polska przestała bydź mocarstwem pierwszego rzędu w północnej Europie.


Zdjęcie: archiwum ANPN (aukcja 4)