strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Jana Kazimierza

No. 154.

Strona główna. Twarz męska, mocno wypukła na pół wydana z napisem: ALB[ertus] STA[nislaus] RADZIVIL S[acri] R[omani] I[mperii] P[rinceps] CAN[cellarius] M[agni] D[ucatus] L[ithuaniae] ECT., to jest: Albert Stanisław Radziwiłł Ś. Państwa Rzymskiego Xiążę, Kanclerz W. Xtwa Litewskiego i.t.d. U spodu: ANNO MDCLVII, to jest: roku 1657.

Medal ten owalny strony odwrotnej nie ma. (a)


Xiążę Albrycht Stanisław Radziwiłł, którego tu wyobrażonego widzimy, był synem Stanisława Radziwiłła, Starosty Żmudzkiego i Maryanny Myszczanki, córki Michała Myszki, Kasztelana Wileńskiego. Ojciec jego będąc sam uczony (posiadał bowiem dwanaście języków) starał się o danie synowi jak najlepszego wychowania. W tym celu wyprawił go w młodym bardzo wieku na nauki do Niemiec.

Po ukończonem wychowaniu szkolnem puścił się młody Radziwiłł w podróż po krajach Europejskich. Zwiedził Niemcy, Szwajcaryę, Włochy i Francyę, gdzie kilka lat przepędził i gdzie go znakomita rodzina na zawsze zatrzymać pragnęła. Albowiem stryj Maryi Ludwiki, drugiej żony Władysława IV umyślił go z córką swoją ożenić. Już był dzień ślubu wyznaczony, gdy miłość ojczyzny przemogła i Radziwiłł unikając związku na obcej ziemi, oddalił się tajemnie z Paryża, uszedł szczęśliwie wysłanej za sobą pogoni i przybył do Warszawy, gdzie czas niejaki przepędził na dworze Zygmunta III. Monarcha ten upatrzywszy w nim rzadki rozsądek, naukowe usposobienie a przytem żarliwą pobożność, odpowiadającą własnej skłonności, polubił go bardzo i w 23 roku jego wieku, mimo wielu zasłużeńszych współzawodników pieczęć mu mniejszą Litewską oddał. Od tej chwili należał Radziwiłł do małej liczby osób, które zaufanie Monarchy posiadały. - Zygmuut III tyle był dla niego życzliwym, że się zajął domowymi jego stosunkami i ożenił go z Reginą Eisenrich, rodem z Bawaryi, wdową po Michale Działyńskim, Wojewodzie Brzesko-kujawskim, panią bardzo majętną trzymającą w dożywociu Starostwo Gniewskie

Wyprawiając Zygmunt III syna swego Władysława w podróż za granicę w roku 1624 przydał mu za przewodnika X. Alberta Radziwiłła; umierając zaś uczynił go w testamencie opiekunem młodych synów swoich.

Władysław IV zachował te same względy dla Radziwiłła, które mu ojciec jego okazywał i intratnemi go obdarzył Starostwami. Szlachetnie użył dostatków swoich Radziwiłł; w czasie wojny z Chmielnickim albowiem wystawił swoim kosztem chorągiew husarską, kilka chorągwi pancernych i pułk piechoty; w czasie pokoju zaś kilka zamków i kościołów wystawił, mianowicie w Kownie, Pińsku, Tucholi, Gniewie i Lipnicy.

Między dobroczynnymi jego zakładami wspomnimy lokacyę 40,000 ówczesnych złotych Polskich, z których procent użyty bydź miał na wyposażenie co rok 5 ubogich panien szlacheckich i tyluż wieśniaczek.

Gdy Szwedzi Litwę opanowali, Radziwiłł z skołatanem zdrowiem schronił się do Gdańska, gdzie dnia 12 Listopada 1656 roku życia bezpotomnie dokonał.

Mimo wielkich dla ojczyzny położonych zasług, niektórzy współcześni pisarze przypisują po części Albertowi Radziwiłłowi klęski i nieszczęścia, które się na naród nasz za Jana Kazimierza zlały. Z niewczesnej gorliwości o religię katolicką, doradzał on Zygmuntowi III zgubne dla kraju przeciw Schyzmatykom środki i sprzeciwiał się, ile tylko mógł, rozsądnej tolerancy i Władysława IV. Lecz błędy te były błędem jego wieku. Wychowany Radziwiłł w prawidłach zabobonnej pobożności sądził, że nie było szczęścia dla Polski, jak tylko w nawracaniu różnowierców. Radziwiłł jest autorem wielu dzieł, z których wszystkie niemal noszą na sobie piętno żarliwości jego o wiarę katolicką. Same ich tytuły, w skróceniu tu przytoczone, wskazują czytelnikowi treść ich i dążność autora. 1. De laudibus Deiparae Virginis 1635. 2. Elogium duodecem virtutum Deiparae 1655. 3. Suspiruim animae. Cracoviae 1639. 4. Historya Passionis Christi. Varsaviae 1655. 5. Dyskurs nabożny o wysławieniu N. M. Panny 1650. 6. Żywoty Świętych roku 1653 i kilka innych. Ważniejszemi są jeszcze dwa jego dzieła, których drukiem światu nie ogłosił; naprzód kronika, na kształt Piaseckiego, zawierająca w sobie dzieje od elekcyi Zygmunta III aż do Jana Kazimierza, któa długo uchodziła za zaginioną i niedawno wynalezioną została; tudzież dyaryusz zdarzeń od śmierci Zygmunta III.


(a) Felix Bentkowski w zbiorze swoim medalu tego nie umieścił, lecz natomiast położył numizmat Mikołajowi Stanisławowi Radziwiłłowi bity. Nam się zdaje, że to jest ten sam medal i że w imieniu tylko omyłka zaszła.


154