strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Władysława IV

No. 116.

Cyfra Władysława IV i Cecylii Renaty, nad nią korona, u góry w płomieniach imię Jezus i napis: IN MEMORIAM REGIARUM NUPTIARUM, to jest: na pamiątkę królewskich zaślubin.

Herby na dwóch tarczach Polski i Austryacki i dokończenie napisu strony głównej : CELEBRATARUM VARSAV1AE 13 SEPT[embris] 1637, to jest: odprawionych w Warszawie dnia 13 Września 1637. Nad tarczami jest napis: AUTOR CONJUGII DEUS, to jest: Bóg małżeństwo ustanowił.


Związek Władysława IV z Cecylią Renatą, Arcyxiężniczką Austryacką, powodem był do wybicia umieszczonych tu medalów. Pomimo obstawania Polaków przy zgubnem prawidle wolnej Elekcyi, życzył Naród potomstwa panującemu Królowi tem więcej, iż dwaj młodsi bracia Królewscy, Jan Albrecht i Alexander Karol, wkrótce po ojcu swoim Zygmuncie III byli umarli.

Zamiarem było Władysława IV pojąć za żonę Elżbietę, córkę Palatyna Renu; Xiężniczka ta przecież w wierze protestantskiej wychowaną była, co Polaków od niej odstręczało; zamyślał potem Władysław IV o Xiężniczce Mantuańskiej, która później żoną jego została, lecz i ten związek nie przyszedł do skutku; a stosunki ówczesne dworu Polskiego i Austryackiego powodem były Królowi, że się oświadczył o rękę Arcyxiężniczki Cecylii Renaty, którą Jan Kazimierz Królewicz, posłem do Wiednia wysłany, zaślubił bratu dnia 9 Sierpnia 1637 roku.

Wyjechała wkrótce potem młoda Królowa do Warszawy i dnia 3 Września do Iłży na noc przybyła. Nazajutrz Król wziąwszy z sobą kilku poufalszych urzędników koronnych, wyjechał w ubiorze prywatnej osoby naprzeciw żonie i przybywszy wieczorem do Iłży, udał się z drugimi do pokojów Królowej, którą Opaleński Marszałek, imieniem Króla powitał. Skończywszy mowę Marszałek, prosił Królowę o audyencyę dla szlachty, która z nim była przyjechała. Weszli dworzanie Królewscy; między którymi był Król, którego Królowa nie poznała: "Przypuszczony Król do pocałowania ręki Królowej, ścisnął ją z czułością i wnet Królowa do nóg Królewskich upada; ztąd wielka z obu stron radość. Siadają wkrótce do stołu na wieczerzę, która się pociągnęła aż do północy, po której Król nocą pośpieszył do Warszawy." (a) — Dnia 10 przybyła Królowa do Ujazdowa, gdzie jej znaczniejsi Panowie Polscy i Litewscy przedstawieni zostali. W polu między Ujazdowem a Warszawą trzy namioty dla przyjęcia Królowej rozpięto.

Dnia 11 około 4 po południu przybyła Królowa i niziusieńko do nóg Królewskich upadłszy, rękę jego pocałowała, poczem się udała do kościoła Ś. Jana, gdzie Arcybiskup ślub dawał Królestwu i dnia następującego Królową koronował. Nastąpiły potem bankiety, tańce i różne zabawy, które przez kilka dni się ciągnęły. Najwięcej się wszystkim podobała opera włoska pod tytułem "S. Cecylia" z recytatywami. Szybkie zmiany dekoracyj, które wystawiały pałace, groty, morze, piekło i niebo mile wszystkich oczy zajmowały. Po operze dano balet pod tytułem "Gladiatorowie". Nazajutrz wystawiono gonitwy, na których młodzi dworzanie w posrebrzanych wozach do mety się ubiegali.


(a) Z pamiętników Alberta Xięcia Radziwiłła.


Zdjęcie: archiwum WCN (aukcja 48)


Niektórzy Numizmatycy, a miedzy nimi Felix Bentkowski, jeszcze o jednym wspominają medalu, jakoby na pamiątkę zaślubienia Władysława IV z Cecylią Renatą był bitym. My lubo żadnej na nim nie widzimy oznaki, z której by z pewnością twierdzić można o czasie i powodach bicia onego, dla pamięci przecież w nocie go tu umieszczamy.

116a