strona główna przedmowa indeks nazwisk indeks legend recenzje uzupełnienia szukaj
 
 

Medale z panowania Zygmunta III

No. 91.

Popiersie z boku widziane Jana Zamojskiego w zbroi, na której draperya jest zarzucona. Napis w otoku w dwóch wierszach: JOHANNES DE ZAMOSCIO R[egni] P[oloniae] SUP[remus] CANCE[llarius] ET EXER[citus] GENE[ralis] CAPI[taneas], to jest: Jan na Zamościu, Królestwa Polskiego Wielki Kanclerz, wojska wódz najwyższy.

Strona odwrotna. Dwa wieńce jeden w drugiego zachodzący. Napis: UTRAQ[ue] CIVIS; to jest: obiema obywatel.


Choć bardzo pospolite, zwłaszcza złote medale te nie dokładnie od obcych pisarzów były wyrażone, stawiają oni albowiem u góry oliwny wieniec, a laurowy u dołu, kiedy liczne takowe od nas widziane medale wszystkie zgodnie laurową koronę mają nad oliwną.

Nie jest Polakiem i cale z Historyą naszą nie obznajomionym, kto tego bohatera nie zna; nie ma i w literaturze doświadczenia, kto o wielkich jego i względem nauk zasługach nie słyszał. Odsyłam więc czytelnika do życia jego, krótko od innych pisarzów, a z przyzwoitą przeciągłością od zacnego pisarza (a) tych nie dawno upłynionych czasów wydanego odsyłam i do panegiryku jego, łacińskim językiem w lat dwanaście po jego śmierci w Rzymie od Andrzeja Bajana Portugalczyka wydanego, a sam w granicach medalu tego zachowuję się.

Żadnego medal ten nie ma wyrażonego roku, mniemam jednak, iż za czasów jeszcze Stefana Batorego był bity. Zdanie moje wspiera się na wielu dosyć gruntownych dowodach. Chociaż albowiem ten wiekopomnej sławy mąż urodzony dnia 18 Marca roku 1542 dopiero w roku 1605 dnia 9 Czerwca umarł, w zaczętym 64, wieku swego, a zatem 17 jeszcze lat za Zygmunta III żył, jednak z tym Królem, którego wyniósł na tron i na Państwie ugruntował, nie tak w ścisłej przyjaźni zostawał, aby od niego honorem medalu był obdarzony. Ledwie go albowiem z Szwecyi przybyłego do Polski obaczył Zamojski, przywykły do poufałej i przyjemnej Batorego przyjaźni, wnet do Leśniowolskiego, Kasztelana Podlaskiego, co do Szwecyi był jeździł rzekł: »Jakiegoście na koniec niemego czarta z Szwecyi nam przywieźli?«

Wkrótce też potem mocnem obstawaniem przy odstąpieniu Estonii i tem, że po tranzakcyi Będzińskiej Król nie chciał go uwolnić od przykrego obowiązku przeproszenia Cesarza za zgwałcony najazdem kraj Cesarski, poróżnił się z Królem, a gdy publicznie i dosyć żywo na Króla narzekał, dane mu obietnice natrętnie przypominał, a nadewszystko jawnym się przeciwnikiem wszelkich z domem Austryackim związków okazował, wypadł z łaski Królewskiej tak dalece: iż Król go tylko wtedy używał, kiedy dla urzędów, które sprawował, albo przez wzgląd i miłość w narodzie i potęgę stronników jego, których drażnić obawiał się, do użycia jego był zniewolony.

Ale jeźli, co wielkie do prawdy ma podobieństwo, sam Zamojski kazał ten medal bić na pamiątkę swoją, pewno się to nie stało na początku panowania Zygmunta III kiedy w wielkiej części narodu był w nienawiści dla sprawy Zborowskich, która na ostatnie lata Stefana Króla przypadła, i dla przygód ostatniego Bezkrólewia, ani też w następnym po wstępie na tron Zygmunta czasie, gdyżby dosyć już podejrzliwy umysł Króla tym postępkiem obraził. Zaczem kiedy stałej i nigdy nieosłabionej doznał Króla Stefana przyjaźni i on sam tegoż Króla i żyjącego i zmarłego kochał i zawsze wielbił, wielkie jest podobieństwo, iż go Król obdarzył tym honorem medalu. Wszakże jednak bardzo skłonnym jestem do tego zdania, iż jak już namieniłem, za staraniem samego Zamojskiego bity był ten medal, a to w czasie, w którym pojąwszy żonę Gryzeldę Stefana Króla synowicę, zdawał się niektórym dostojnością nad innymi obywatelami górować. Jakoż korona owa niższa, za oliwną pospolicie poczytana, zwierzchnią laurową spojona, może bydź za wieniec myrtowy wzięta, co, gdyby było, dawałby medal do zrozumienia, iż ani wynikająca z dzieł wojennych sława, ani zacność związków małżeńskich nie były na przeszkodzie Zamojskiemu, aby się obywatelem, innym obywatelom równym, nie poczytał. Wspiera ten mój domysł, co czytam w kronice Guagnina, na karcie 223 iż ci, co gonitwami rycerskiemi Króla i dworu Królewskiego oczy na się w Krakowie przy weselu Zamojskiego byli ściągnęli, a do roty jego należeli, nosili te napisy: Cernit et Audet, drudzy Utraque Civis.

Z tem wszystkiem nie tak się przy tym wykładzie upieram, abym ów pospolity zupełnie odrzucił, to jest: iż Zamojski Kanclerz i Hetman na tych dwóch urzędach najwyższego kresu chwały dostąpiwszy, i w pokoju i na wojnie prawdziwym, godnym ojczyzny swej pokazał się obywatelem. Przydam tu jeszcze, iż napis tego medalu tak się w onym wieku podobał, że i Leśniowolski, Kasztelan Podlaski, na igrzyskach przy koronacyi Zygmunta III onego używał, i też same dwie korony bez napisu Zebrzydowski, Wojewoda Krakowski, wielki Zamojskiego przyjaciel, sobie przywłaszczył, jak na jego medalu niżej obaczymy. Albertrandi.


(a) Żywot Jana Zamojskiego pisany przez Bohomolca.


91