strona główna | przedmowa | indeks nazwisk | indeks legend | recenzje | uzupełnienia | szukaj |
Medale z panowania Stanisława Augusta No. 586. Strona główna. Sam napis: SOPHIA CZARTORYSKA CUM ANNUM AETAT[is] AGERET XIII. MATRIS DONO TULIT. To jest: Zofia Czartoryska, gdy lat trzynaście miała, z daru matki uzyskała. Strona odwrotna. Sam napis: SOLESQUE PATRIAE SERENOS VERE MEO NITUISSE VIDI. V NONAS MAJI MDCCXCI. To jest: Słońce ojczyzny pogodne w wiośnie mojej jaśniejące widziałam dnia 5° Maja 1791. W tej epoce, którą ten medal wskazuje, wszystko w kraju naszym oddychało nadzieją lepszego bytu, szczęśliwszej przyszłości, zajaśniała bowiem jutrzenka ustawy rządowej. Z chlubą powiedzieć możemy, że na tej ziemi, którą serdecznie miłował każdy, z losami ojczyzny obywatel prawy połączał losy własne i w pomyślności ogólnej tem więcej domowem pożądanem zdarzeniem się cieszył. Te uczucia, z całą mocą duszy, dzieliła płeć jedna i druga. Umiejmy przeniknąć myśl bijącej medal a wtenczas będziemyż się dziwić, że Polka znakomita, żona pierwszego, że tak powiem, po królu obywatela, matka dwóch synów i dwóch córek, któremi pochlubić się mogła, dla których u podnóżka ołtarza zdolną była położyć napis: "Bogu za moje dzieci!" w radośnej dla narodu chwili, żywiej uczuła i własną radość. Może pierwsza z szczęśliwych matek, przejście z lat dziecinnych do dziewiczych, pięknej, zachwycającej, i w 13 leciech już tyle rokującej córki, wiekopomną oznaczyć chciała pamiątką; a uczeni i wieszcze, otaczający dom Czartoryskich, tak stosowny, tak tkliwy napis wynaleźli. Przeczuciem swem dobra matka (i nie zawiodła się w tem przeczuciu), w młodziutkiej, nadobnej przymiotami serca i duszy obdarzonej, lubej swej Zosi, widziała już dobrą żonę, matkę, szlachetną obywatelkę, dobroczynną, gorliwie dobroczynną istotę. Wieszcze obecną jedynie widzieli chwilę; przyszłość dla nich i dla nas zakryta była obłokiem. Ta, co w różanej swej wiośnie pogodnie jaśniejące uśmiechem witała słońce ojczyste, w dalszym swym wieku, zalana łzami, ujrzała jego zaćmienia, zniszczenie i na obcej ziemi, nie wśród dziatek, nie wśród rodziny, dokonała życia. Nam i najpóźniejszym wnukom naszym, wszystko, co Zofię z Czartoryskich Zamojską przypomina, będzie miłe, każda jej pochwała zasłużoną. Zdjęcie: archiwum PDA/PGNum (aukcja 10) |